Japonia,  RPA,  Życie,  Życie

Filmy i seriale z Japonią i Kapsztadem w tle

Zwiedzanie za pomocą filmu czy serialu

Uwielbiam to. Kocham rozpoznawać miejsca w których byłam w serialu czy filmie. Wszystkie emocje odżywają.. Ale też mogę moim bliskim pokazać nasze miejsca z zupełnie innej perspektywy, często pięknie nakręcone.
Bardzo często z kryminalną fabułą w tle, ale co zrobić 🙂
Ostatnio mam fazę na filmy i seriale z Japonii, rozgrzewa to moje stęsknione serce. Mam też szansę się osłuchać języka. Widzę same plusu choć minusem jest , że wcale tęsknota nie jest słabsza..

Moje ulubione filmy i seriale z Japonii

Zacznę od tych obejrzanych niedawno, na świeżo..
MIU 404- Netflix – opowieść o policjantach i ich śledztwach. Miu 404 to mobilna brygada szybkiego reagowania. Ich członkowie zapewniają nie tylko ciekawą fabułę, ale i sporo śmiechu. Bardzo polubiłam ten serial. Pięknie i realistycznie pokazuje Japonię, tę prawdziwą, obecnie.

Makanai” mini serial dostępny na Netflixie jest pogodną i spokojną opowieścią o dwóch przyjaciółkach, które wyruszają do Kioto, by uczyć się na maiko. Jedna z nich odnajduje zupełnie inne powołanie, zostaje makanai. Opiekuje się uczennicami i im gotuje. Genialna opowieść o Japońskich smakach, kulturze i jedzeniu. 

Japoński Sherlock Holmes?
Tak! Miss Sherlock to pozycja, którą znaleźliśmy na platformie hbo go.
Świetnie zrealizowany serial o kobiecie detektywie i jej pomocniczce dr Watu-san. Według mnie bardzo wciągający.
Niestety  jest tylko jeden sezon serialu.

Quartet” to serial który można znaleźć na Netflixie. Spokojny obyczajowy serial z 10 godzinnymi odcinkami. Choć próżno tu szukać wartkiej i szybkiej akcji serial nie wydał mi się nudny. Z każdym odcinkiem dowiadujemy się coraz więcej o bohaterach i ich pobudkach dzięki temu serial staje się ciekawszy. Każdy z bohaterów jest „dziwny” na swój wyjątkowy sposób.    Serial o marzeniach, przyjaźni oraz.. akceptacji. 
Oglądałam go z przyjemnością do ostatniego odcinka!

„I will be Your bloom” to lekki i krótki serial młodzieżowy. Opowiada o tym jak wygląda życie bays bandu w Japonii. Dużo w nim rozmów o emocjach, motywacji i trudach życia ale także szukaniu własnej drogi. Mowa tu także o oczekiwaniach jakie mają do nas inni i presji jaka z tego może wynikać.  Nie spodziewajcie się jakiejś rwącej akcji. Po prostu lekki i przyjemny serial. Jest w nim także wątek romantyczny i zakochaniu ucznia w nauczycielce i tym jak sobie z tym poradzili.
Myślę, że może się nadawać dla nastolatek 🙂
Choć mi też wszedł lekko i bez problemu.

„A full-time wife escapist”
Bardzo oszczędny w środkach serial o ciekawej fabule jednak ostrzegam-mocno specyficzny. Taki mocno w Japońskim stylu. Kręcony w kilku perspektyw, są wtrącenia z wyobraźni bohaterów które wyglądają jak teleturnieje. Fabuła opiera się na dwójce ludzi, którzy nigdy nie myśleli o małżeństwie jednak okazuje się to dla nich idealna forma współpracy. Tak, to słowo klucz bowiem bohaterowie nawiązują umowę o obowiązkach małżeńskich. Ona potrzebuje mieszkania a on gosposi. Układ wydaje się idealny jednak ma swoje minusy. Jak zakończy się ta przygoda? Fajnie oglądało mi się ten serial. Porusza on ciekawe kwestie.

„Dziennikarka” to serial akcji! Niewiele takich i to Japońskich na platformie dlatego go włączyłam. Pierwszy dwa odcinki nie zachęcają jednak serial się rozkręca. Wolniej niż byśmy tego chcieli, jednak jak to bywa..na końcu przyspiesza i się zagęszcza. Warto dać szansę serialowi., bo końcówka jest znacznie lepsza niż początek. 

The Fable.
Komedia kryminalna. Płatny zabójca zostaje zmuszony do przerwania swoich praktyk na rok i normalnego życia. Jednak ciemna przeszłość dogania naszego bohatera a ten próbuje się bronić na tyle na ile może.. rodzi to wiele zabawnych sytuacji. Bardzo luźny film z dużą dawką humoru.

Ciekawą pozycją może okazać się także jedna z 4 części kulinarnego dokumentu „4 smaki na netflixie” Salt- Sól jest kręcony właśnie w Japonii i opowiada ciekawą historię przyprawiania oraz różnorodności tegoż.Pokazane jest Japońskie podejście do jedzenia i niesamowite manufaktury- soli, sosu sojowego czy pasty miso.

„Informator z Yakuzy”
To serial akcji i dużo tutaj krwi. Według mnie także humoru. Akcja rozgrywa się szybko i dynamicznie. Nie licznie na lekkość bowiem krew i przemoc jest tutaj w każdym odcinku. 

Japoński lekko kryminalna wersja baśni?
„Czerwony kapturek na tropie”  to połączenie baśni o Kopciuszku, Czerwonym kapturku i Sherloka Holmsa. Akcja nie jest tak wartka jakiej bym się spodziewała, ale zakończenie zaskakujące. Można by to rozegrać nieco lepiej i dynamiczniej, ale na luźne popołudnie się nadaje. Film nadaje się dla dzieci od 10 lat więc sami rozumiecie. Nie jest to wytrawny kryminał 🙂 

Seria realityshow "terrace house"

Z braku seriali Japońskich na zawzięłam się pewnego razu i obejrzałam niemal wszystkie edycje tego realityshow. Według mnie to świetny sposób do osłuchania się językiem i obserwacji różnic kulturowych. Najbardziej przypadła mi do gustu seria z Karoizawy. Zakochałam się w tym regionie i z wypiekami patrzałam na relacje uczestników. To realityshow to coś zupełnie innego od tego co znamy z Europy! Uczestnicy dużo rozmawiają o emocjach, romanse klują się tygodniami, uczestnicy wspólnie gotują i spędzają miło czas. Trochę denerwujące są te wstawki we studia, ale nieraz bywają śmieszne. 
Bardzo zaskakuje mnie fakt jak wiele wyciągnęłam z tego formatu! 

Seriale z Kapsztadem w tle

Tych nie ma zbyt wiele, choć trudne to dla mnie do zrozumienia. Kapsztad jest pięknym miejsce do nakręcenia filmu czy serialu.
Ostatnio wciągnął mnie serial „Blood and water” na platformie netflix. To taki serial troszkę dla nastolatków z kryminalną zagadką w tle. Drugi sezon jest brutalniejszy (więc myślę, że już nie dla nastolatek). Opowiada on o poszukiwaniach porwanej siostry i odkrywaniu coraz to nowych mrocznych sekretów które kryją się za jej zniknięciem.
Piękne zdjęcia z Kapsztadu i niesamowite nieruchomości. Różnorodność etniczna i ciekawa fabuła.

„Cape town” to najlepszy serial kryminalny jaki kiedykolwiek widziałam. Do końca nie miałam pojęcia kto jest zabójca. Świetna rola Marcina Dorocińskiego w tej międzynarodowej produkcji. Piękno Kapsztadu z bardzo kryminalną nutką. Trzyma w napięciu do samego końca. Widziałam go dwa razy i naprawdę polecam!

Ostatnio przeglądając propozycje na Netflixie włączyła mi się zapowiedź serialu „Śmiertelne pożądanie”. Opis mówił o erotycznym thilerze co mnie odrzuciło, niemal wyłączyłam zapowiedź aż moim oczom ukazały się zdjęcia z Kapsztadu, które rozpoznałam w mig! Postanowiłam dać szansę serialowi.. I tak po prawdzie nie ma tam ani więcej ani soczyściej niż w innych serialach! A zdjęcia Kapsztadu robią taką robotę, że głowa mała! Obecnie jest 1 sezon, ale będzie kontunuacja!

Lista będzie uzupełniana..

Jak tylko mi się przypomni coś co oglądałam a warto się tym podzielić lub kiedy obejrzę coś co mi się wyjątkowo spodoba!

Zerknij jeszcze ->

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.