Japonia,  Podróże

Alternatywny plan zwiedzania- Kiusiu.

Kiusiu, niezbyt oczywisty kierunek

Wyspa Kiusiu położona jest daleko od głównych ośrodków turystycznych takich jak Tokio czy Kioto. Z racji odległości nie jest wybierana tak często wśród turystów. Uważam jednak, że jest to genialny kierunek, szczególnie na drugą podróż do Japonii. Wyspa Kiusiu jest duża i obfituje w ciekawe i różnorodne miejsca do zwiedzania.

Bez względu na to czy chcesz jej poświęcić 7, 14 czy 21 dni..  jest tu co robić!
Znajdzie się tu coś dla tych co lubią odpoczywać, spędzać czas aktywnie czy dbać o swoje ciało.
Kiusiu zachwyca naturą, ale i dobrze rozwiniętą bazą noclegową. Jeśli zatem szukasz ciekawego miejsca na urlop, wybierz Kiusiu.

Jak się dostać na Kiusiu?

Na wyspę Kiusiu można się dostać na wiele sposobów. Najprostszym jest przylot do Fukuoki. Fukuoka to duży, międzynarodowy port lotniczy do którego dolecicie z wielu miast Japońskich. Nie ma problemu od razu kierować się do Fukuoki z wielu miast europejskich jednak zazwyczaj będzie to lot przez Tokio.
Do Fukuoki można się także dostać pociągiem z niemal każdego miasta w Japonii. Jednak  będzie to dość droga podróż. Przykładowo koszt w jedną stronę z Tokio to 50 000 jenów za 3.5 h (1000km) jazdy shinkansenem.
Do Fukuoki można się także dostać samochodem. Na wyspę Kiusiu prowadzi płatny most z miasta Shimonoseki.
Zostaje nam także ostatnia najdłuższa z opcji-prom.

Jak? Tylko autem!

Tylko podróż autem zapewni Ci możliwość dojechania do wszystkich miejsc w dość krótkim czasie. O ile po miastach możesz poruszać się tramwajami czy komunikacją miejską to między nimi i po wyspie zalecam wynajem auta. Pozwoli to dotrzeć do ciekawych punktów szybko i sprawnie.

Zacznij o Fukuoki

Bez względu na to ile dni chcesz poświęcić na zwiedzanie wyspy powinieneś zacząć od głównego miasta- Fukuoki. Fukuoka to największe miasto wyspy Kiusiu, drugi największy port w Japonii, duży ośrodek akademicki. To wszystko sprawia, że Fukuoka będzie przyjemnym miejscem na początek przygody. Miasto znane jest z wybitnej kuchni, świetnych restauracji i klubów ale także wielu znakomitych atrakcji.

Jeśli dodamy do tego plażę mamy idealne miejsce na weekendowy wypad lub początek fajnej przygody na wyspie.
Żeby nie pozostać gołosłowna wymienię kilka różnorodnych atrakcji poniżej..

Ciekawe atrakcje Fukuoki.

Uminonakamichi Seaside Park
To olbrzymi part zlokalizowany na półwyspie po drugiej stronie miasta. Przy parku znajduje się także oceanarium. Ten park był dość dużym zaskoczeniem dla mnie. To olbrzymi i dość różnorodny park w którym kryje się zoo, kilka ciekawych placów zabaw oraz całe mnóstwo ciekawych instalacji roślinnych w tym  błękitne pola znane z instagrama. Oprócz tego mamy także pola łubinu, fontanny, wieże widokowe, ogród różany i wiele wiele innych. Miłośnicy natury i kwiatów oraz fotografowie będą zachwyceni.

Centrum rozrywki BOSS E-Z0

Nowoczesny park rozrywki z kilkoma piętrami atrakcji oraz parkiem linowym na dachu i zjeżdżalnią ze szczytu budynku.
Wśród atrakcji znajdziesz też muzeum kupy czy wirtualną wystawę TeamLab. I właśnie dla tej ostatniej przybyłam ja. Choć muzeum kupy także odwiedziłam.
O ile muzeum Unko (kupy) okazało się dla mnie całkowitym niewypałem, tak TeamLab to rzecz warta każdych pieniędzy. Piękne realizacje i coś z czym nie miałam nigdy wcześniej do czynienia. dla mnie ciekawe doświadczenie.Myślę, że park linowy na szczycie budynku może być także bardzo ciekawym doświadczeniem. Ja się nie odważyłam 🙂

Rajska plaża raz!
Kto by przypuszczał, że z Fukuoki tak blisko do rajskiej plaży?
Na pewno nie ja, bo trafiliśmy na nią zupełnie przypadkiem. Co ciekawe to nie jedyna w okolicy więc o wakacyjny nastrój latem nie musicie się martwić. Żeby znaleźć te bajeczne miejsce z dużą ilością huśtawek, restauracji i bajeczną wodą kierujcie się na półwysep Itoshima.

Na wyróżnienie zasługuje także biała brama stojąca w oceanie. Niewiele jest bram tori tak pięknie ulokowanych z widokiem w ocean więc uważam, że warto tą odwiedzić. Znajduje się na półwyspie Itoshima nieco dalej niż owe rajskie plaże. Więc można połączyć wycieczkę duchową z plażowa 🙂

Fukuoka ma całkiem sporo do zaproponowania! Piękne świątynie, parki, centra handlowe, świetne restauracje i bogatą atmosferę.Warto tu przyjechać choćby dla ramenu z czosnkową nutą.Choć już wjeżdżając do miasta poczujecie niezwykły klimat poprzez piękne otoczenie górami. Na mnie zrobiła olbrzymie wrażenie. Za każdym razem przebywając w tym mieście mam taki niedosyt..

Park Yoshinogari, skarb wyspy Kiusiu

Park Yoshinogari to nieodkryta perła. Znalazłam go błądząc po mapie. Nigdzie w żadnym przewodniku po wyspie Kiusiu nie znalazłam o nim wzmianki a uważam, że to najlepsza atrakcja wyspy. Park Yoshinogari to przepiękny, olbrzymi skansen z mnogością eksponatów. Cudownie spędziliśmy w nim kilka godzin a moglibyśmy i 2 dni! Historia Japonii, jej ludności, wierzeń i stanu mieszkalnego przedstawiona w sposób piękny i ciekawy. Magia tego miejsca jest niesamowita.

Nie bez znaczenia pewnie jest przepiękne położenie i widok jest się tworzy wokoło. Unikatowe miejsce z ogromną wartością historyczną, ale także estetyczną. Gratka dla fotografów i głodnych wiedzy.
Uważam, że dla samego tego skansenu warto odwiedzić wyspę Kiusiu. Ja z pewnością do niego wrócę przy najbliższej okazji!

Kumamoto

Kumamoto to miasto które nas urzekło. Stare tramwaje z drewnianą podłogą. Zamek, przepiękny ogród. Spędziliśmy tu naprawdę miłe chwilę. W mieście jest co robić, spokojnie można przedłużyć wizytę na 2-3 dni i nacieszyć się fajnym klimatem tego miasta. W mieście jest świetna baza noclegowa i restauracyjna co sprawia, że jest bazą wypadową do okolicznego parku narodowego.

Park narodowy Aso i czynny wulkan.

Pogoda mocno z nami pogrywała i do końca nie byliśmy pewni czy uda nam się zobaczyć wulkan. Zaryzykowaliśmy i choć podczas podjazdu na szczyt zaczął sypać śnieg ostatecznie udało nam się zobaczyć wulkan na sucho. Parking znajduje się bardzo blisko krateru, wydobywa się z niego dym i całość tworzy niesamowity klimat. Warto pamiętać, że w każdym momencie możemy być poproszeni o ewakuację lub droga może zostać zamknięta przez większe stężenia gazów.  Park narodowy Aso jest genialnym miejscem na treking. Piękne widoki, mnogość tras. Aż żal, że pogoda nam nie dopisała. Jeśli chcecie odwiedzić to miejsce przygotujcie odpowiednie ubrania i buty. Na górze jest znacznie zimniej niż w mieście. Dodatkowo występuje tam często silny wiatr.
Miejsce wspaniałe i kolejne do którego zamierzam wrócić!

Półwysep Nagasaki

To miejsce, na które trzeba poświęcić znacznie więcej czasu niż jeden czy dwa dni!
My spędziliśmy w tej okolicy 5 dni i wciąż czujemy niedosyt. Samo miasto Nagasaki urzekło mnie swoim klimatem. Czuć w nim Holenderskie wpływy, nowoczesność i lekkość , której często brakuje Japońskim miastom. Nagasaki mocno różni się od innych Japońskich miast czuć tu wpływy Europy i myślę, że dlatego warto je odwiedzić. Warto także dla przykładu jak można się podnieść po klęsce (wybuchu bomby).

Podczas podróży po okolicy tak zaplanowaliśmy trasę, by przejechać przez miasto Konagai i odwiedzić sławne owocowe przystanki. Odwiedzanie każdego z nich i poszukiwanie ich po drodze było frajdą. Nie byliśmy w tym sami! Razem z nami krążyli też inni. Trafiając na te same osoby na każdym przystanku spowodowało, że zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie! Jest to fajna atrakcja i magnes dla spragnionych ciekawych zdjęć turystów lokalnych.

Park narodowy Kuju.
Jeśli niebo istnieje to jest tutaj. Ten widok i park zrobił na nas ogromne wrażenie. Choć widoczność nie była znakomita widok zachwycał. Marzę, by zobaczyć go podczas słonecznego i pięknego dnia!
Park Kuju widzieliśmy z tarasów widokowych z góry, ale także postanowiliśmy nacieszyć się tym widokiem z wody i popłynęliśmy  w rejs statkiem. Obie te czynności były niezwykłą przyjemnością!

Miasto Nagasaki.
Naprawdę polubiłam to miasto, można rzec, że od pierwszego wejrzenia. W Glover Garden spędziliśmy całe przedpołudnie. Nie tylko dlatego, że to przemiłe miejsce, ale także dlatego, że tam Czarek dostał ważny telefon z pracy i dopóki nie rozwiązał problemu nie mogliśmy się ruszyć. Nie mogłam sobie jednak wymarzyć lepszego miejsca na taki przestój. Widok na całą zatokę jest niesamowity. Jeśli chce się spojrzeć na Glover garden kolejny punkt widokowy znajduje się po drugiej stronie i poleca się go szczególnie nocą.  Mt. Inasayama jest obserwatorium z którego rozpościera się widok na całe miasto. I widok ten jest zapierający w piersiach. Szczególnie jeśli pomyśli się, że to miasto było zrównane z ziemią wcale nie tak dawno!

Jednak w Nagasaki kryje się znacznie więcej od widoku. Jest piękna architektura w której czuć wpływy europejskie. Jest także świątynia Konfuncjusza, China Town, park pokoju i muzeum bomby atomowej. Od razu nadmienię, że to w Hiroszimie robi większe wrażenie.
W Seaside park można się poczuć jak w Europie. Wypić wino przy porcie na jednym z tarasów restauracyjnych.

Świątynie, prak unzen i znikająca droga..
Nie sposób wymienić wszystkie atrakcje prefektury Nagasaki. Pewne jest jedno. Świetnie się będziecie bawić i ciągle będzie Wam mało!

Beppu i Oita

Powiem szczerze, że podczas dwóch podejść te miejscowości zachwyciły mnie najmniej. Niemniej jednak są warte odwiedzenia. Znajdziecie tu uciechy dla ciała, bowiem jest to region onsenów i ciepłych źródeł. Atrakcją dla oka niech będą kolorowe źródła zwane piekiełkami.W Obu miastach jest całkiem przyjemna plaża na której udało nam się nieco wypocząć.
Dla wielbicieli sztuki znajdzie się kilka pięknie zlokalizowanych muzeów.
Z pewnością wielbiciele gorących źródeł znajdą tu więcej rozrywek niż my.

Natura

To nie koniec! Bowiem wyspa Kiusiu obfituje nie tylko w pola ale także w niesamowitą naturę. Warto pokręcić się po okolicy, zboczyć z trasy i dotrzeć do jednego z wielu wodospadów, czy jechać środkiem pól ryżowych, bo natura na Kiusiu przeważa i zachwyca! Zachwycają małe miasteczka, ilość pól ryżowych i zieleń.

miej apetyt na więcej

Bo w telegraficznym skrócie przejechaliśmy dopiero połowę wyspy Kiusiu!  Druga połowa i dla mnie jest jeszcze zagadką, jednak po 3 podróżach po wyspie mój apetyt stale rośnie!
Osobiście uważam, że wyspa Kiusiu jest genialnym miejscem na urlop w Japonii. Ma wszystko czego można pragnąć w Japonii z dużą dawką natury i sielskości i mniejszą ilością turystów. Dodatkowo jest naprawdę dobrze rozwinięta komunikacyjnie i noclegowo czego brakuje przykładowo na wyspie Sikoku.

BONUS

Sześć unikatowych, alternatywnych i mało znanych miejsca na wyspie Kiusiu.

Wodospad przy byłej elektrowni.
Miejsce przyjemne na spacer, jest przy nim parking, są barierki i jest wyznaczona niewielka trasa widokowa. Można ten wodospad zaliczyć dosłownie po drodze z parku narodowego udając się do Oity. Nas pogoda nie rozpieszczała, myślę, że w słoneczny dzień to miejsce jest jeszcze przyjemniejsze.
Wodospad nazywa się Chindano Falls.

Już nie tak alternatywny wodospad choć wciąż mało znany to wodospad Harajiri falls. Sztucznie stworzony wodospad poprzez zmianę biegu rzeki, by docierała ona do niższych partii pól. Przed wodospadem znajduje się wizjonerski most linowy z widokiem na całą dolinę i wodospad. Całość otoczona jest polami i pięknie usytuowaną bramą tori w rzece.Ciekawostką jest, że pod wodospad można zejść.

Ciekawym i bardzo niszowym miejscem są bramy tori wchodzące po kolei do wody. Tworzą taką ścieżkę która coraz głębiej i dalej zanurza się w wodzie. Miejsce jest ciekawe i ukryte przed turystami. Niewiele osób tu trafia i tylko tak zmotywowani jak my.
Ciekawostka!
Niedaleko tych bram znajduje się droga znikająca w zatoce (widać ją po prawej). Kiedy jest odpływ droga się pojawia i jest przejezdna, znika kiedy jest przypływ. Szaleństwo prawda ?
Myślę, że podczas odpływu można przejść przez wszystkie bramy suchą stopą jednak my trafiliśmy na przypływ. Miejsce znajduję się w mieście Tara.
Oba miejsca można odwiedzić udając się z owocowych przystanków do Świątyni Yutiku inari Shrine, którą także polecam 🙂

Piękna świątynia z cudownym widokiem na okolicę. Odwiedzaliśmy ją we wrześniu i wszędzie wisiały małe szklane lampiony, które powiewając dzwoniły dając niesamowita atmosferę. Filmik z tej świątyni znajdziecie na moim firmowym Instagramie. OTU.

Jeszcze jedno miejsce, które według mnie zasługuje na wyróżnienie to Onigi rice terraces. Tarasy ryżowe. Piękne i spokojne miejsce. Można zostawić auto i spacerować normalnymi uliczkami między piętrzącymi się polami.

Czego nie polecam

Nie polecam wioski Yufuin. Można ją znaleźć na pintereście i oczywiście tam prezentuje się zjawiskowo. W rzeczywistości napotkaliśmy mikro wioskę, która rzeczywiście wygląda jak z bajki (małe kolorowe domki), ale to jest jedna malutka uliczka, która w dodatku śmierdzi bo po środku urządzone jest minizoo. Do wioski jedzie kawałek czasu a przechodzi się ją w 5 minut. Dla mnie osobiście nic ciekawego. Nie mam stamtąd ani jednego zdjęcia. Okoliczne góry zrobiły na mnie lepsze wrażenie niż ta wioska.

komentarze 3

  • MAgdalena

    Jak podróżowac po Kiusiu bez auta? CZy opłaca sie kupić JRPass, czy lepiej kupować bilety pojedyńcze? Będę w Japonii 2 tygodnie, głównie Kiusiu, a budżet mam bardzo ograniczony (emerytka w podróży 🙂 )

    • Magda

      Według mnie Jr pass opłaca się tylko lokalnie ( nie na całą Japonię, ale regionalnie) ale także nie zawsze. Opłaca się w przypadku jeśli kilka razy dziennie będziesz jechać pociągiem. Dodatkowo w regionie Kansai jest kilku przewoźników i wykupując jr pass rezygnujesz z innych- lub musisz za nie zapłacić. Czasami Jr nie jedzie w wyznaczone miejsca tylko iny operator. Na kiusiu nie mam pojęcia jak jest bo tam jeżdziłam autem. Wg mnie to znacznie lepsza forma podróżowania po Kiusiu i Sikoku. One są mniej zurbanizowane.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.