Jetlag jest dla mięczaków!
Trochę przewrotnie zatytułuję ten wpis , bo to zdanie często słychać z ust „podróżników”.. Prawda jest jednak taka, że każdego z nas może trafić , bez względu na ilość podróży i doświadczenie w temacie!
Ale jeśli brać to zdanie jako prawdę i pewnik. To mięczakiem jestem i ja gdyż jetlag trafił mnie teraz i to nie pierwszy raz!
Zanim jednak o mnie, nakreślmy czym w ogóle jest ten jetlag.
JETLAG to mówiąc po polsku zespół nagłej zmiany strefy czasowej. To nie choroba a raczej zbiór symptomów, ale uwierzcie mi potrafi nieźle zajść za skórę!
Jetlag pojawia się podczas szybkiej zmiany strefy czasowej czyli podróży samolotem podczas której w kilka godzin jesteśmy w stanie zmienić kilka razy strefę czasową. I to właśnie ta trudność naszego organizmu z poradzeniem sobie z sytuacją, że dzień staje się nocą (lub odwrotnie) sprawia tyle problemów.
A mówiąc bardziej precyzyjnie podstawową przyczyną jetlagu są zaburzenia homeostazy w organizmie; wybite z równowagi są procesy uzależnione od rytmu okołodobowego, takie jak zegar biologiczny czy metabolizm. Przede wszystkim jednak zaburzone jest wydzielanie hormonów związanych z naturalnym cyklem dnia i nocy – melatoniny i kortyzolu.
Jakie symptomy są łączone z jetlagiem?
– Bezsenność
– Gorsza jakość snu (brak fazy rem i brak regeneracji)
– Zmęczenie
– Trudności z koncentracją
– Bóle głowy
– Drażliwość
– Zawroty głowy
– Lęk, dezorientacja
– Stany depresyjne
– Brak apetytu
– Dolegliwości układu pokarmowego (biegunka, zaparcia)
– U osób z chorobami serca może się pojawić arytmia
– Nasilenie objawów chorób przewlekłych
– Spadek odporności
Jakie objawy mam ja ?
-Brak apetytu
– Zmęczenie (tzw. krańcowe)
– Trudności z zasypianiem i obudzeniem się
Co ciekawe lot samolotem i zmiana strefy czasowej wpływają na spadek naszej odporności oraz pracę hormonów. Dlatego polecam uważać, gdyż po powrocie z wakacji może się okazać, że jest was troje..
I będzie to kombinacja : Wy i przeziębienie albo Wy i dzieciaczek, który skorzystał ze sprzyjających warunków wahania hormonów 🙂
Jakie są sposoby na uniknięcie jetlaga ?
- Nawadnianie się ( o to tym razem nie zadbałam )
- Unikanie napojów alkoholowych i zawierających kofeinę podczas lotu
- Odpoczynek przed, w trakcie i po podróży
- Lekkostrawne jedzenie
- Jak najszybsze przestawienie się na nową strefę czasową.
Choć skorzystałam z większości polecanych rad i tak mnie dopadło. W sumie w ciągu mniej niż tygodnia dwa razy zmieniłam strefę czasową. To mogło być za dużo dla mojego skromnego organizmu 🙂
Najbardziej polecanym sposobem przez podróżników jest, by nie kłaść się spać od razu po przylocie tylko od razu dopasować się do nowej strefy czasowej. Czyli nawet jeśli przylatujesz do nowego miejsca rano czekasz ze spaniem aż do wieczora.. Hm.. zastosowałam i niestety nie podziałało.. Nie spałam przez całą podróż więc moje zmęczenie było krańcowe. 35 godzin bez snu spowodowały , że przespałam noc, ale tylko pierwszą. Z kolejnymi nie poszło tak dobrze.
Najgorszy jetlag.
Jednak to co teraz przeżywam nie jest najgorsze (póki co). Najgorszy jetlag jaki miałam w życiu to był jetlag podczas mojej czwartej podróży do Japonii. Podróż do Japonii jest długa. Dwa loty są pikusiem, jednak po wylądowaniu w Osace trzeba było przejechać dosłownie połowę kraju, by dotrzeć do miejsca docelowego. Cztery pociągi (i dodatkowe 7h podróży) wyciągały resztę energii z człowieka i po dotarciu na miejsce o godzinie 14 nie było szans na dotrwanie do wieczora! Jetlag męczył mnie dwa tygodnie doprowadzając mnie na skraj wyczerpania fizycznego i psychicznego z mocno depresyjnymi stanami. Szłam spać ( zasypiałam) koło 2-3 a nawet 4 w nocy a budziłam się koło 12 w południe bez energii do życia. To jest stan w którym siłą cię nie ściągną z łóżka, bo nie umiesz otworzyć oczu.. Może wyć syrena alarmowa.. Kiepsko wspominam ten czas. Troszkę jak przez mgłę..
Teraz mam podobnie, wychodzi na to, że podróże w kierunku wschodnim są dla mnie trudniejsze. Co ciekawe większość ludzi odczuwa odwrotnie.
Na pojawienie się jetlaga wpływa wiele czynników.
Nasza kondycja fizyczna i psychiczna nie są bez znaczenia. Podczas pamiętnej podróży do Japonii byłam z kiepskiej formie może to spowodowało nasilenie objawów. Kondycja fizyczna nie oznacza, że musicie uprawiać sport. Chodzi bardziej o zdrowie oraz poziom zmęczenia ciała i psychiki. Jeśli wyjeżdżasz po długim , stresującym projekcie istnieje prawdopodobieństwo , że jetlag będzie bardziej intensywny. To takie podnoszenie poprzeczki bardzo wysoko.. Zmęczony człowiek gorzej poradzi sobie ze zmęczeniem i zmianą czasu w podróży..
Niestety nasz wiek ma również olbrzymie znaczenie. Młode osoby praktycznie z dnia na dzień się przestawiają. Dzieciom dokucza najczęściej zmiana pory spania (choć chyba bardziej rodzicom) , ale poza tym nie odczuwają większych skutków. Niestety starsze osoby będą odczuwały zmianę strefy czasowej najmocniej.. Tak samo jest z imprezowaniem. Zawalona noc w wieku 20 lat nie robi na nas wrażenia.. Zawalone kilka nocy z rzędu też nas nie ruszą.. Im starsi tym gorzej znosimy i hulaszczy tryb życia i dalekie podróże. Oczywiście nie tyczy się to wszystkich. Są ludzie bardziej i mniej odporni. Jednak musimy pamiętać, że spotkać to może każdego bez względu na przygotowanie i doświadczenie. Zdolności regeneracyjne i adaptacyjne naszego ciała są duże , ale maleją z wiekiem oraz są zależne od naszej kondycji.
Co można zrobić jeśli jetlag dotyka nas bardzo mocno ?
-Lepiej się przygotować.
Nawadniać się kilka dni przed podróżą i stopniowo dostosowywać się do nowej strefy czasowej. Kłaść się spać przed podróżą stopniowo coraz bardziej dostosowując do nowego czasu, czyli albo coraz wcześniej albo coraz później. Dodatkowo warto brać witaminy na wzmocnienie organizmu i zdrowo się odżywiać. Pomoże ashwagandha,witamina B wpłyną na energię życiową witamina C i D, kurkuma i magnez wpłyną na odporność i kondycję ogólną.
-Rozdzielić podróż i spowolnić zmianę strefy czasowej.
Można podróżować pociągiem, statkiem, autem.. Albo rozdzielić podróż na 2 etapy. My lecąc na Sri Lankę zatrzymaliśmy się na 4 dni w Dubaju. Taki sposobem zmiana strefy czasowej była łagodniejsza.
-Czasowo przyjmować melatoninę. Po zmianie czasu zacząć przyjmować melatoninę, by wesprzeć organizm w zasypianiu i dostosowaniu się do nowych warunków.
Melatoninę przyjmujemy koło godziny 19 lub na godzinę , dwie przed snem.
– Wybierać loty nocne podczas , których wypoczniemy lub takie które pozwolą nam pójść od razu spać po przylocie (lądowanie wieczorem)
Jetlag to nic złego, choć trudno się z nim żyje 🙂 Trzeba go przetrwać. Zapewnijcie sobie atrakcje i zajęcia, które pobudzą wasze ciało w ciągu dnia a wieczorem zadbajcie o wyciszenie.
Jak to mówią coś za coś. W kilka godzin znajdujemy się po drugiej stronie globu! Jeśli trzeba za to znieść jetlag, biorę to na klatę! To chyba lepsze niż płynięcie statkiem kilka tygodni jak to wyglądało kiedyś i wcale nie tak dawno..
Podróżujcie daleko póki jesteście młodzi, ale niech jetlag nie powstrzymuje przed podróżowaniem jak młodość macie za sobą.. 🙂
Mnie jetlag nie powstrzyma 🙂
ŚWIAT CZEKA!
Jeden komentarz
Magda
Ciekawe podsumowanie.