Podróże,  Tips and hacks,  Wakacje,  Życie delegacyjne

Gdzie nie jechać na wakacje egzotyczne w maju !

Od razu Wam odpowiem na pytanie z tytułu:
Wszędzie tam gdzie szukałam..
Zrobiłam reaserch ,który być może pomoże Wam w planowaniu dalekich wakacji w maju i innych miesiącach..

Na ten rok pierwszy raz w życiu zrobiłam plan wyjazdowy.
Plan opiewał na: Hong Kong, Sri Lankę, Szwajcarię (zimą) i USA. Sri Lankę mieliśmy zaplanowaną na luty (bo najlepsza pogoda). Niestety o tym jak wygląda planowanie w moim życiu pisałam już TU.. Planowanie to teoria.. tak więc w lutym była praca, nie było możliwości pojechania na Sri Lankę. Nasz urlop przypadł na maj, pomyślałoby się że to super miesiąc na urlop.. Niby tak.. ale nie w Naszym przypadku.. Okazało się że mamy do wykorzystania max. 14 dni. a najlepiej 8-10. No i budżet którego nie chciałam nadszarpnąć wiedząc, że w tym toku mamy 10 rocznicę i z tego powodu chcielibyśmy jakiś fajny wyjazd a dodatkowo musowo USA na miesiąc.

Planowana Sri Lanka w maju jest deszczowa, Hong Kong chcieliśmy połączyć z relaksem choć w Kong Kongu – nie uwierzycie też pada. Do Stanów w maju nie mogliśmy jechać, bo za krótko i brat Czarka (mieszkający w Miami) nie mógł nas przenocować.

Więc z planów wyjazdowych zostało nic. Poszukiwania rozpoczęłam na nowo.

Bardzo chcieliśmy egzotykę. Lubimy dalekie wyjazdy, nowe kultury i laguny.. Problem z tymi wakacjami polegał na tym że chcieliśmy i pozwiedzać (miasto) i wypocząć (woda) a mieliśmy tylko 10 dni ( wcześniej zakładałam 14 plus kilka w domu na aklimatyzację dla męża).
I z deszczem nie mamy jakiegoś problemu, ale lecąc przez pół świata trudno siedzieć w hotelu przez to , że leje.. Towarzyszy temu zazwyczaj monsun i wzburzone morze więc nawet nurkowanie nawierzchniowe odpada..

Z mojego reaserchu wynika:

-w całkowitej większości miejsc jest pora deszczowa ( lub mamy to szczęście, że w te 10 dni akurat będzie padało!)

– lub jest drogo.

Ale.. my wykupujemy wczasy/bilety lotnicze na tydzień-dwa przed wyjazdem. Jeśli zaplanujecie to wcześniej uda Wam się uniknąć punktu 2;)

Kierunki które rozważaliśmy:

Kenia – Mega tanie oferty z biur podróży! , ale okres deszczowy. Według prognoz codzienne długie , ulewne deszcze plus jak to w okresie deszczowym nadmiar komarów i większa szansa na malarię. Sprawdzałam do ostatniego dnia czy może prognoza się nie zmieni, ale nie.. Cena była pozwalająca! Za mniej niż 5 tys można by było na 8 dni być w Kenii w All.( dla dwóch osób!) Kupiłam nawet przewodnik… ale poczeka na lepszą pogodę..

Zanzibar– ceny nie tak urocze, ale pogoda to samo co wyżej..

Wpisując najdziwniejsze miejsca które mi przyszły na myśl..

Barbados.. drogi i pada lub jest 100% zachmurzenie..

Aruba– drogo!

Islandia- Tu całkiem dobra pogoda( jak na Islandię) , ale to wciąż zimno.. Ceny bardzo ładne, ale te zimno nas zniechęciło.. Chyba walimy jechać z zimna w zimno niż z ciepła w zimno.. Jeśli nie macie takich oczekiwań Islandia w maju jest najsuchsza choć temperatura nie najwyższa z możliwych to turystów mniej.

Bali– naczytałam się kiepskich opinii i się zniechęciłam, ale po rozmowie z osobami które tam były północ i centrum wyspy są mniej zaludnione wiec czemu nie… Ale..ceny za samolot nieciekawe..Z operatorem jeszcze gorzej..

Idźmy dalej..

Hawaje.. marzy mi się Honolulu.. ale tu ceny są zabójcze.. bilet lotniczy to jedno (ponad 5000 za osobę) ale hotele mają takie ceny że szok!

Kuba- Przeplatanka z burzami, ale ceny nie były niestety ciekawe.

Meksyk– niestety zabójcze ceny, pogoda przeplatana.

Mauritius– rozważaliśmy nawet Mauritius na którym już byliśmy, ale tu ceny lotów były nieciekawe.
Jamajka to samo.

HongKong chciałam połączyć z Filipinami ale niestety przy wersji że mamy max 14 dni (od deski do deski, czyli 15 dnia mąż jedzie do pracy!) odpuściliśmy na teraz ale znalazłam taka miejscówkę że śni mi się ona po nocach ! A w HK pada to już wiecie 😉

Tajlandia.. myślę sobie.. Tajlandia zawsze spoko.. no nie.. zawsze oprócz maja! Pada, ale godzinne ulewy byśmy zaakceptowali tyle, że w maju jest najcieplej a to oznacza 35′ a 40 odczuwalna!!! No nie.. chyba tego nie ogarnę.. Duchota, deszcz i 40′ to może być za dużo..

Australia– choć to zima , to jest to dobry czas na zwiedzanie. Wciąż ciepło i nie pada. Ale tu..ceny lotów nas powaliły (patrzę Wschód, bo blisko Wielkiej Rafy) a wiadomo na miejscu tez trzeba żyć 🙂

Malezja – pada.

Malediwy– Tu już desperacja. Pomimo iż powyżej budżetu chcieliśmy zaryzykować, ale.. PADA.. Tak.. na Malediwach pada.. ! W maju jest pora monsunowa!

Patrzałam nawet Okinawę Japońską, ale ceny lotów mnie zabiły, no i wiecie co… pada!

Poddałam się.. Po prostu się poddałam.. Wybraliśmy Europę, z umiarkowanym ciepłem 25′, bez deszczu, dobrym jedzeniem i pięknymi widokami. Dodatkowo oferta Last minute -50% na hotel +18 (czyli bez dzieci) w opcji ALL i tak padło na Cypr. Wynajmiemy auto i pobuszujemy po wyspie..
Z Bliższych kierunków oprócz Cypru braliśmy pod uwagę : Zakyntos i Izrael. Wygrał Cypr pewnie dlatego , że uwielbiamy wyspy, kuchnia jest pyszna ( grecka i turecka), temperatura jest bardzo komfortowa i zdjęcia nas zauroczyły,a w Izraelu ostatnio jakieś zamieszki były, natomiast Grecja jakoś bardzo popularna się zrobiła a my lubimy odbiegać od schematu :).. Pomimo iż wykupiliśmy all , na 6/8 dni pobytu chcemy wynająć auto i pobuszować samodzielnie po wyspie 🙂

Mój mąż od początku był za bliższym kierunkiem, to ja walczyłam o jakąś egzotykę.. a on patrząc z niedowierzaniem na dziwne kierunki spytał czy na księżycu też patrzałam.. W ferworze poszukiwać odpowiedziałam , że na pewno też pada 🙂 Po czym zaczęliśmy się śmiać.

Deszcz tym, razem wyjątkowo nas prześladuje.. i w pewnym momencie myślałam , że zepsuło mi się wyszukiwanie googla! Albo , że coś jest nie tak.. Bo gdzie nie wpisywałam tam było min 5/7 dni deszczowych..
Trochę jestem zawiedziona, bo może warto by było zaryzykować, ale z drugiej strony wakacje są od tego , by odpocząć.. a my za jakieś 2 miesiące znowu wyjeżdżamy więc można podjąć kolejną próbę.. 🙂

Dziś pisząc ten post znalazłam wykresy najlepszych i najgorszych pór na wakacje:

Grafiki pochodzą z National Geographic

Według tych wykresów na Mauritiusie byliśmy w najgorszym okresie (marzec). Niewiele się to mija z prawdą bo był to okres monsunowy i ok 6 z 14 dni nie można było wchodzić do oceanu/wypływać łódką. Padało , ale ulewy były krótkie.
Na Jamajce za to byliśmy w okresie dobrym (grudzień) a trafiliśmy na 3 dni deszczowe z czego 1 taki całodniowy intensywny deszcz ( na 7 dniowych wakacjach to może kiepsko , ale daliśmy rade:))
W Kapsztadzie byliśmy w lipcu i pomimo iż panuje tam zima, to pogoda była łaskawa! A co ciekawe w okresie zimowy woda w oceanie jest tu cieplejsza, choć wciąż zimna woda- to koło 15′!!

Trzeciego dnia deszczu poszliśmy pływać w basenie (ocean się nie nadawał!) . Choć woda i powietrze były zimne dla chcącego nic trudnego!

Patrzcie na wykresy, ale sprawdzajcie też pogodę na bieżąco, bo pogoda zmienną jest i czasem w okresie deszczowym trafi się fajna pogoda. Ja na to liczyłam teraz, ale się nie udało. Nie chciałam podejmować ryzyka skoro w Polsce i Europie mamy taką piękną pogodę. Zimą jestem bardziej skłonna to ryzyka 🙂 I jak to mówi moja ciocia „w dupach nam sie poprzewracało” żartem oczywiście, ale fakt jest raki ze tym razem strasznie wybrzydzałam 🙂

Mam nadzieję, że nasz wyjazd rocznicowy będzie łatwiejszy do zorganizowania! A już teraz zapraszam Was na piękne widoki z Cypru , które będą wrzucać na Instagram!!!

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.